Aktualności

msi_420

powrót do aktualności

MSI WS60 6QJ - recenzja notebooka

2016-12-05 | Nowość 

Prezentujemy recenzję notebooka MSI WS60 6QJ.
Przez moje ręce przewinęły się dziesiątki różnych notebooków, wielu różnych producentów, poczynając od modeli biurowych, a kończąc na sprzęcie dedykowanym profesjonalnym graczom. Oczywiście w reklamach i informacjach prasowych  każdy z tych produktów był zachwalany jako absolutnie nadzwyczajny, wyjątkowy i najlepszy w swojej klasie. Niestety jak łatwo można się domyślić, w wielu tych przypadków były to wierutne bzdury. Po kilku tygodniach pracy na nich, okazywało się, że sprzęt grzeje się jak diabli i można używać go jako kuchenki indukcyjnej, klawisze sypią się jak mleczne zęby pierwszoklasistki, a system wiesza się przy kilku otwartych oknach przeglądarki. Pominę już fakt działania serwisu gwarancyjnego wielu firm, który najlepiej opisuje cytat z kultowego filmu “Miś” - “...nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?...”.


Nie jest tajemnicą, że jestem mocno przywiązany do marki MSI. Jak dotąd ani razu nie zawiodłem się na tej firmie. Wiele razy miałem okazję pracować i grać na ich sprzęcie i mogę go szczerze polecić.

Niedawno na ponad dwa miesiące w moje ręce wpadł model MSI WS60 6QJ. Muszę przyznać, że przygodę z tym produktem będę wspominał bardzo miło. To naprawdę świetny laptop.


Sprzęt ten dedykowany jest do pracy i dla biznesu, choć wciąż widać w nim gamingowy charakter MSI. Czerwone logo smoka na obudowie, zostało zamienione na zielony, podświetlany symbol “Workstation”.

Sama obudowa robi świetne wrażenie. Jest wykonana z klasą i bardzo solidne. Podświetlana klawiatura może być oczywiście konfigurowana przez odpowiednią aplikację. Jak dla mnie lekkie, czerwone podświetlenie robi najlepsze wrażenie.

Zawiasy ekranu wykonane są wręcz perfekcyjnie. Pokrywę otwiera się bardzo łatwo, a jednocześnie jest odpowiednio twarda tak, że nie uchyla się sama i nie trzeba się z nią szarpać.

Laptop waży około 2 kg, więc jest stosunkowo lekki. Nie planowałem testować jego wytrzymałości, ale przytrafił mi się upadek ze stołu, centralnie na jedną z krawędzi. Po konfrontacji z podłogą nie było nawet śladu. To naprawdę cenny i wiele mówiący test.

MSI WS60 6QJ jest stosunkowo cichy, choć trzeba przyznać, że przy mocnym obciążeniu słychać pracę wentylatorów. Za to do głośników w zasadzie nie można się przyczepić. Dają sobie świetnie radę i przy maksymalnym pogłośnieniu, można podokuczać sąsiadom ;)


Sprzęt całkiem nieźle daje sobie radę z temperaturą. Owszem, przy wymagających grach czuć trochę ciepełka, ale nie grozi poparzeniem jak przy niektórych notbookach dostępnych na rynku.

Jeśli chodzi o szczegółowe osiągi, testy wydajności itp. to jest ich cała masa w internecie. Kto jest ich ciekawy (a przede wszystkim, kto się na tym technicznym bełkocie zna) ten znajdzie sobie odpowiednie dane.

Podsumowując, polecam laptopa MSI WS60 6QJ jako bardzo dobre narzędzie do pracy i normalnego grania. Ci, którzy potrzebują potwora, który udźwignie najnowsze gry na najwyższych ustawieniach, muszą poszukać czegoś innego.


Artur "ARTUT" Machlowski


Dziękujemy firmie MSI za pomoc w przygotowaniu tego artykułu.